NIGHT CLUBS

Night Club Sofia, rys historyczny

Night Club Sofia, rys historyczny
 
1992 - The Night Club Sofia was opened in Warsaw on Powstańców Warszawy place. At the beginning we focused on the dance show performed by dancers and on clients’ needs. Sofia Club was one of the most prestigious and renowned erotic clubs in Warsaw, in which our services were performed at the highest level. Opinions about our club were very positive and everyone knew where to go to spend an amazing evening. It was the first go go club in Warsaw.
 
2002 - combination of the two clubs: the Sofia Club and the Arena club. Thanks to this cooperation we've learned how we can combine a good fun with spending time with beautiful women who dance a professional pole dance. In the course of time, our offer has been extended to stag parties, what was very successful. Moreover, opinions about these kind of parties in our club were very positive. A lot of our customers have provided us with satisfactory recommendations, what resulted in gaining a good reputation among other clubs.
 
2010 - from that time the exclusive club Sofia has been located at Polna 13 street in Warsaw. Our new local has been moderner than before, improved. The interior of the club does a great impression. Everything is designed in luxurious style. The thorough selection of the staff and our dancers will surely satisfy even the most demanding clients. By opening the nightclub we want to provide our clients with freshness through a very wide range of dancers, private rooms, cocktail bar and two large halls and large private parking for our guests.
 
Do you want to feel special and see one of the best clubs in Warsaw? Do you want to find your favorite place, which will settle permanently in your schedule? We are waiting for you every day and provide you an evening full of sexual experiences and attractions.
 
Important! We guarantee 100% safety for our guests!
 

Wywiad z twórcą Cocomo

Niedawno sieć Cocomo była obecna w 23 polskich miastach, gdzie mieściły się specyficzne lokale z go-go. O Cocomo zrobiło się głośno po tym jak biznesmeni, którzy przyszli zobaczyć striptiz w poznańskim lokalu, wyszli z niego z rachunkiem na blisko milion złotych. Tego było już za dużo - do klubu ze striptizem Cocomo wkroczyła policja. Powód? Podejrzenia o handel narkotykami i dosypywanie ich klientom.
 
Biznesem zarządzał Jan Szybawski, tajemniczy trzydziestolatek z Krakowa, który z zarzutów klientów, którzy mieli być oszukani w jego knajpach nic sobie nie robił. Chadzał też do kościoła, gdzie spotkali go Jakub Stachowiak, Szymon Jadczak, reporterzy Superwizjera TVN. Ich materiał "Tajemnice króla striptizu" nadała telewizja TVN. Ja natomiast publikuję wywiad, który ukazał się na stronie newsweek.pl.
 
Jakub Stachowiak, Szymon Jadczak: Mówią o panu - gangster.
 
Jan Szybawski: E, nie, co ja mam z gangstera? Chyba sami panowie widzą?
 
Jakub Stachowiak, Szymon Jadczak: Jest pan bardzo tajemniczą osobą. Może nam pan polecić kogoś, kto o panu opowie? Kogoś bliskiego, przyjaciela?
 
Jan Szybawski: Ja nie mam przyjaciół. I nie chcę mieć przyjaciół. Wie pan, jak to jest z przyjaciółmi - jak na zabawie weselnej; muzyka gra i wszyscy tańczą, jest fajnie. Muzyka przestaje grać i zostaje jedno miejsce mniej niż jest ludzi na parkiecie. Wszyscy przyjaciele siadają a jeden zostaje na środku. I tym jednym byłbym ja (śmiech). Przyjaciół nie potrzebuję. Jak ktoś pracuje po 16, 18 godzin na dobę, tak jak ja, po prostu nie ma czasu na życie prywatne.
 
Jakub Stachowiak, Szymon Jadczak: Znaleźliśmy pana w kościele. Jak pan godzi chodzenie na mszę z prowadzeniem klubów gogo?
 
Jan Szybawski: Ja jestem bardzo mocno wierzącym człowiekiem. Ja się tego absolutnie nie wstydzę, ani się z tym nie afiszuję. Jestem od czterech lat na tej samej mszy w tym samym kościele. Wzięło się to stąd, że jak siedziałem w więzieniu, oglądałem mszę w telewizji. I postanowiłem sobie, że jak wyjdę z więzienia, to nie opuszczę żadnej mszy. Stąd zawsze jestem w Łagiewnikach na siódmą.

Topowa łaźnia dla swingersów

Topowa łaźnia dla swingersów
 
Penis młodego chłopaka z Turcji sterczy niczym różdżka poszukiwacza wody. Jego koledzy chwalą erekcję, jakby zasługiwała na specjalne wyróżnienie. Jest 1 w nocy, w głównym jacuzzi Rio's Relaxation Spa w londyńskim Kentish Town. Wieczór dla par trwa od 19 do północy, lecz wygląda na to, że swingersi nie zamierzają kończyć. Obok mnie w wodzie seks uprawiają trzy pary, a ośmiu, może dziewięciu kolesi, siedząc pośród bąbelków udaje, że nie patrzy.
 
Znajdujące się 10 minut piechotą od stacji Camden High Street Rio's jest obiektem wielu żartów na temat pijackich przygód („Jak było, pewnie skończyłeś w Rio's?"), lecz tak naprawdę o miejscu tym więcej się mówi, niż je odwiedza. Położone w ponurej okolicy, z którą kontrastuje zapraszające od zewnątrz kultowe, lekko tandetne zdjęcie palmy na tle skrzącego się morza, Rio's jest obiektem powszechnej wiary, że relaks nie kończy się tam wyłącznie na saunie, łaźni parowej i basenie, zaś każdy masaż prowadzi do szczęśliwego finału.
 
W rzeczywistości wygląda to tak: podchodzisz do niewielkiego okienka, w którym uiszczasz opłatę wejściową (w zależności od pory: 21 funtów dla samotnych mężczyzn, 8-10 funtów dla samotnych kobiet i 21-27 funtów dla par), po czym dostajesz ręcznik i kluczyk do szafki. Następnie, po krótkim obszukaniu przez ochroniarza, wchodzisz przez ciężkie drzwi do zupełnie standardowej przebieralni. Rozebrawszy się, trafiasz do pokoju telewizyjnego, w którym estetyka wyczuwalna już przed wejściem do lokalu posunięta jest jeszcze dalej – mahoniowa boazeria, zakurzone rośliny w doniczkach i okropne erotyczne grafiki rodem z lat 60. zawieszone na magnoliowych ścianach.
 
Tu właśnie pierwszy raz zaznajesz nagości. Pozbawieni ubrań ludzie wylegują się na plastikowych leżakach, oglądając mecze lub filmy takie jak Alicja w Krainie Czarów z Anne Hathaway w roli białej królowej czy Król Artur z Rayem Winstone'em. Z początku powoduje to uczucie dziwnego dysonansu między hitami dla dzieciaków wyświetlanymi w HD a plątaniną włosów łonowych i genitaliów swobodnie wystawionych na widok. Jednak gdy wejdziesz już w długi korytarz z dwoma jacuzzi oraz saunami i łaźniami oświetlonymi przytłumionym niebieskim światłem, zrozumiesz, że to napięcie między swojską, przyjacielską atmosferą a obietnicą seksu jest dokładnie tym, co czyni Rio's wyjątkowym miejscem.
 
Tłum wieczornych gości jest zróżnicowany. Są Turcy, Grecy, Rosjanie, Japończycy, osoby pochodzenia karaibskiego i imprezowicze z Indii. Wszyscy owinięci białymi ręcznikami lub – co zdarza się częściej – zupełnie nadzy. Rio's jest miejscem głównie dla hetero, choć można tu również spotkać sporo gejów.

Pożegnanie panieńskiej swobody w klubie nocnym

Pożegnanie panieńskiej swobody w klubie nocnym
 
Pożegnanie panieńskiej swobody w klubie nocnym pozostanie w pamięci każdej Panny Młodej na długo.
 
Pozwólcie sobie na odrobinę szaleństwa i zapomnijcie o trudach przygotowań do ślubu.
 
Mężów można mieć wielu, ale panną jest się tylko raz!
 
Jeżeli jesteś świadkową, druhną lub przyjaciółką przyszłej Panny Młodej i chciałabyś zorganizować dla niej prawdziwie, niezapomniane pożegnanie panieńskiego stanu, skontaktuj się z Night Clubem Exclusive.
 
Wieczór panieński w klubie urozmaici gorący występ tancerzy erotycznych.
 
Będzie to rozrywka na najwyższym poziomie, dostosowana do indywidualnych wymagań bohaterki wieczoru...
 

Lokalizacja klubu nocnego

Jaka lokalizacja jest najlepsza jeśli chodzi o Night Club? Ktoś powie - ścisłe centrum. I tak, i nie. Ścisłe centrum to wysoki koszt najmu i dość duża transparentność działalności. Rezultat? Płacimy duże miesięczne opłaty, za to koszty reklamy lekko spadają - zważywszy na często uczęszczane miejsce. Niestety, na reklamę i tak musimy łożyć spore sumy pieniędzy. Do tego dochodzi wystawienie się na widok ogółu. Nie każdemu to odpowiada, wszak możemy spodziewać się nieproszonych gości. I rzecz równie istotna - ścisłe centrum to lokalizacja, która nie każdemu może odpowiadać w kwestii dojazdu.
 
Weźmy przykład Warszawy - ktoś, kto mieszka w Rembertowie, będzie miał większe problemy z dojazdem niż mieszkaniec Woli. Wniosek z tego taki, że powinno się zrobić rozeznanie wśród klientów, ewentualnie potencjalnych klientów - skąd w większości będą przybywać. Jak tego dokonać? Zrobić research we własnym zakresie lub wynająć kompetentną osobę, tudzież firmę. Cena takiej usługi waha się między 2 tys. zł a 5 tys. zł / w zależności od renomy i doświadczenia /, niemniej warto. Wszak jednorazowe wydanie nawet 5 tys. złotych w chwili "dobrego" rozpoczęcia funkcjonowania Night Clubu szybko się zwróci.
 
Jeśli już jednym lokalem zarządzamy, wiedza na temat miejsca zamieszkania naszych klientów pozwoli nam założyć kolejny lokal w korzystnym miejscu. Gdy zaś dopiero zamierzamy otworzyć Night Club a research przeprowadziliśmy infiltrując sieć, wówczas mamy ułatwiony start. Omawiane kwestie są kwestiami błahymi, niemniej brzemię ich skutków może niezwykle utrudnić prowadzenie interesu. Co bowiem z tego, że lokal znajduje się w podwarszawskiej Wesołej skoro większość amatorów tańca na rurze pochodzi z dalekiej Woli?
 

3 zasady striptizu...

Jest wiele klubów "go go" w Warszawie, które mają w swojej ofercie striptiz wykonywany przez tancerki... Jednak striptiz striptizowi nie jest równy! Aby wykonywać tę sztukę idealnie, należy ciągle udoskonalać kilka podstawowych zasad.
 
Pierwsza zasada: miejsce
 
Otoczenie, zapach, światło, intymność to bardzo ważne składniki, po których zmieszaniu otrzymujemy striptiz idealny, który jest sztuką, przedstawieniem, doznaniem wyjątkowym...
 
Nigdy nie decydujcie się na to, aby tancerka tańczyła dla Was na otwartej przestrzeni, w obecności innych gości przebywających w klubie... Taka forma odbiera tancerce możliwość pokazania swoich umiejętności a Wam osobistą przyjemność!
 
Jeśli trafiliście do klubu "go go", w którym striptiz jest wykonywany w takiej właśnie formie, to koniecznie z niego zrezygnujcie i poszukajcie klubu dla prawdziwych dżentelmenów. Striptiz powinien odbywać się w specjalnie przygotowanym pokoju VIP, w którym jesteś tylko Ty i tancerka.
 
Po drugie – strój tancerki
 
Im więcej elementów ubioru, tym lepiej! Bo tym więcej do zdejmowania. Pomysłów na kostium jest mnóstwo. Może być wersja oczywista, czyli: minispódniczka, dopasowany top, seksowna bielizna, a dla bardziej odważnych – skóra albo lateks. Ale może też być bardziej elegancko. Symbolem zmysłowości jest przecież scena, w której filmowa Gilda zdejmuje... rękawiczkę...
 
Zachęcam do wybierania tancerki, która więcej zakrywa niż pokazuje... To oznacza, że podczas tańca prywatnego przyjemność będzie podwójna z odkrywania ciała...
 
Odwiedzając klub macie wiele opcji do wyboru: czasem tancerki wybierają "małą czarną"... strój zdecydowanie bardziej stonowany, elegancki i seksowny. Czasem każda z dziewczyn pokazuje swoje prawdziwe "ja"... Dla niektórych bywa zaskakujące, iż zazwyczaj spokojna i ułożona dziewczyna w głębi duszy kocha lateks i skórzaną biżuterię...
 
Po trzecie: muzyka!
 
Polecam sięgnąć po taneczne piosenki, przy których krew zacznie szybciej krążyć. Doskonale sprawdzają się rytmy latino. Jednak tę kwestię pozostawiam całkowicie wolną – niech każda z pań wybierze taką muzykę, w takt której ciało samo zacznie się poruszać...
 
Striptiz czas zacząć! Sposób tańczenia, ruchy ciała, oddech, zapach, delikatny dotyk, muśnięcia włosów to elementy, które każda z pań dopracowuje sama! Znajomość własnego ciała, akceptacja własnej kobiecości to niezbędne warunki do tego, aby podczas striptizu zabrać drugą osobę w inny, intymny świat...
 

Szukaj

Newsletter

Zapisując się na newsletter, zgadzam się na przetwarzanie danych osobowych, akceptując warunki Polityki prywatności.
BIGtheme.net http://bigtheme.net/ecommerce/opencart OpenCart Templates