Agencja towarzyska czy klub nocny?
- Szczegóły
- Opublikowano: środa, 09, wrzesień 2020 11:52

Świat ma to do siebie, że ciągle gna do przodu. Postęp goni postęp, zmiana następuje po zmianie. Prawidłowość ta dotyczy także branży erotycznej.
Dziś pod lupę weźmiemy agencje towarzyskie. Tak, jest jeszcze coś takiego ;). Pozostało ich niewiele, niemniej te co zostały mają się całkiem dobrze.
W czym tkwi sukces tego typu przybytków? Wszak wszelkiej maści Night Cluby mają o wiele więcej do zaoferowania... I tu pojawia się pierwszy błąd - otóż Night Cluby nie zawsze mają lepszą ofertę...
Małe agencje towarzyskie charakteryzuje kameralna atmosfera, czasem rodem z PRL, niemniej - jak pokazuje rynek - jest na to zapotrzebowanie. Ktoś powie - no dobrze, przecież Night Cluby oferują VIP Roomy. To nie to samo - odpowiadam.
Nie każdy nadaje się do nowych wnętrz, nowoczesnej muzyki, nierzadko natarczywych tancerek. Zasada ta dotyczy zwłaszcza mężczyzn starego pokolenia.
Oni nie chcą styczności z selekcjonerem o aparycji i posturze umięśnionego karka. Oni chcą "ochroniarza" wiekiem zbliżonym do nich. Poza tym nie chcą się spieszyć, czyli być potraktowani jak milionowy trybik w maszynce do zarabiania pieniędzy.
To dla takich ludzi są agencje towarzyskie typu: Klub Sandra lub Villa Zacisze. Właściciele tych przybytków rozkoszy rozumieją oczekiwania swoich klientów i dzięki temu całkiem dobrze funkcjonują w rzeczywistości nie do końca im odpowiadającej.
Tym samym popyt uzupełnia podaż i tak wolny rynek reguluje segment różowej rozkoszy. Jak długo będziemy obserwować ten trend? Wydaje się, że bez końca. Wszak stare pokolenie odchodzi, ale młode się starzeje i - nomen omen - zajmuje miejsce poprzedników...
Dodaj komentarz