Jak była dziwka wsparła szpital Matki Polki kwotą 50 złotych...
 
Patrycja D. z Łodzi przy pomocy koleżanek postanowiła pomóc Instytutowi Centrum Zdrowia Matki Polki i zebrać dla niego niezbędne przedmioty. W ten sposób chce się odwdzięczyć za opiekę nad dzieckiem. Niestety okazało się, że nie można przekazać szpitalowi używanej pościeli i koców.
 
- Spędziłam z synem wiele czasu na oddziale - opowiada Patrycja D. - Jestem wdzięczna lekarzom, pielęgniarkom za wspaniałą opiekę. Chciałam się im odwdzięczyć. Zamierzałam kupić pielęgniarkom ciasto, ale one powiedziały, że nie chcą o tym słyszeć. Wpadłam więc na inny pomysł.
 
Patrycja spędzając tyle czasu w szpitalu widziała czego potrzebuje.
 
- Na oddziale immunologicznym było tylko jedno krzesełko do karmienia około 40 dzieci - dodaje Patrycja D. - Na łóżkach leżała pościel chyba z czasów PRL-u, wyblakłe koce. Małemu trzeba było często zmieniać prześcieradło, a okazało się, że ich zabrakło.
 
Postanowiła więc przy wsparciu znajomych z różnych profili facebookowych rozpocząć zbiórkę. Wiedziała, że szpital potrzebuje między innymi przewijaków, stolików do karmienia, podgrzewaczy do butelek, bezprzewodowych termometrów i dużo pościeli. Listę potrzeb sporządziły oddziałowe.
 
Patrycja zapewnia, że o zbiórce poinformowała szpital, załatwiono niezbędne formalności.
 
- Wiemy o tej zbiórce, bardzo nas cieszy, że ktoś w ten sposób chce się odwdzięczyć za opiekę - zapewnia Adam Czerwiński, rzecznik prasowy Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polski. - Zbierane rzeczy miały być nowe, a jeśli są używane to takie, które mogą być zdezynfekowane.
 
Patrycja D. zapewnia, że odzew na tę akację był bardzo duży. Najwięcej osób ofiarowywało pościel i koce.
 
- Okazało się jednak, że przepisy sanitarno-epidemiologiczne nie pozwalają na przekazanie szpitalom używanej pościeli, choć jest ona w bardzo dobrym stanie i była używana może kilka razy - wyjaśnia Patrycja D. - Gdy się o tym dowiedzieliśmy to razem z koleżanką Martą rozpoczęłyśmy kolejną akcję. Wysyłamy e-maile do polskich posłów. Informujemy o sytuacji i prosimy, by zmienili te przepisy. Na razie nie otrzymałyśmy żadnej odpowiedzi.
 
lodz.naszemiasto.pl
 
PS. Gest chwalebny, a jakże, szkoda tylko, że Pani Redaktor opisująca całe zdarzenie nie zna drugiej strony medalu, a mianowicie historii Pani Patrycji sprzed kilku lat. Otóż główna bohaterka artykułu kilka lat temu została skazana przez sąd w Poznaniu prawomocnym wyrokiem za... sutenerstwo i wszystko pozostałe, związane z tym procederem.
 
Wyrok to kara bezwzględnego pozbawienia wolności w zawieszeniu na kilka lat i oddanie Państwu Polskiemu pieniędzy uzyskanych z nierządu, innymi słowy powstałych z krzywdy wielu biednych kobiet. Suma do oddania państwu to około 100 000 złotych. Nad oddaniem tej sumy czuwa kurator.
 
Ciekawi nas, jak jest realizowany prawomocny wyrok sądu? A wracając do szpitala, proponujemy aby Pani Patrycja najpierw oddała zasądzoną kwotę Państwu Polskiemu, które świadomie przez wiele lat oszukiwała jako burdelmama a dopiero później zajmowała się ratowaniem kulejących instytucji państwowych. Słowa zasadne, zwłaszcza, że udało się uzbierać zaledwie 50 złotych...
 
Jak widać, jako burdelmama i dziwka Pani Patrycji szło o wiele lepiej pod względem finansowym. A może tak powrót do starych przyzwyczajeń?
 

Dodaj komentarz


Szukaj

Newsletter

Zapisując się na newsletter, zgadzam się na przetwarzanie danych osobowych, akceptując warunki Polityki prywatności.
BIGtheme.net http://bigtheme.net/ecommerce/opencart OpenCart Templates